Czarny Piątek, czyli piątek wypadający tuż po amerykańskim Święcie Dziękczynienia, to tradycja silnie zakorzeniona w zachodniej kulturze. Tego dnia można znaleźć w sklepach obniżki sięgające 90%. Ale czy rzeczywiście są one korzystne? Sprawdź, jak nie dać się oszukać!

Black-Friday

Online i offline

Szacuje się, że każdego roku w Czarny Piątek do sklepów gna przynajmniej 100 milionów Amerykanów. Bo to właśnie z USA pochodzi ta tradycja. Sklepy oferują wtedy promocje, które mogą przyprawić o zawrót głowy. Przeceny sięgają niekiedy nawet 90% w stosunku do ceny pierwotnej.

Tradycja przyjęła się bardzo dobrze na Wyspach, gdzie powszechnie uważa się, że Czarny Piątek jest początkiem świątecznego sezonu zakupowego. To dobra okazja do nabycia prezentów świątecznych dla bliskich.

Coraz częściej promocje organizują też sklepy internetowe, szczególnie wielkie sieci, choć nie jest to w ich przypadku oczywiste tego dnia — około dziesięciu lat temu stworzono bowiem tradycję tzw. Cyberponiedziałku, przypadającego na poniedziałek tuż po Czarnym Piątku. I to wtedy internet zalewa istna fala promocji (w szczególności przeceniony jest sprzęt elektroniczny, książki i multimedia).

Niezależnie od tego, czy zakupy robimy online czy offline, w piątek czy w poniedziałek, musimy kierować się kilkoma zasadami. Dzięki nim nie będziemy bezsensownie tracić pieniędzy, żyjąc w przekonaniu, że udało nam się zaoszczędzić!

Nie daj się oszukać

Zanim nadejdzie Czarny Piątek, musisz zdać sobie sprawę z tego, że promocje sięgające 90% zdarzają się, ale bardzo trudno je znaleźć. Zwykle wymaga to przeglądania ofert przez kilka godzin. Trzeba także wiedzieć gdzie szukać. Jeśli nastawisz się, że na pewno uda ci się nabyć wymarzony produkt przeceniony o tak wysoki procent, możesz mocno się zirytować. W rezultacie w twoim koszyku być może znajdzie się inny towar o cenie niższej o 90% od pierwotnej. Taki, którego zupełnie nie potrzebujesz.

Dlatego warto dokładnie przemyśleć, ile pieniędzy masz do wydania i co chcesz kupić. Dzięki temu nie będziesz patrzeć na wysokość obniżki, tylko na swój realny budżet. To zmieni ogląd sprawy i pozwoli nie wyrzucać pieniędzy w błoto.

Jeśli robisz zakupy w sklepie stacjonarnym i widzisz wieszak z napisem „wszystko po £5,99” upewnij się, że cena na metce w istocie wynosi £5,99. Inaczej może cię czekać spore rozczarowanie w kasie.

Zastanów się, czy potrzebujesz przecenionych produktów z ubiegłego sezonu. O ile bluzka z poprzedniej kolekcji nadal może wyglądać fantastycznie, to komputer sprzed roku kupiony po niskiej cenie może wcale nie być dobrą okazją. Tymczasem sklepy z elektroniką bardzo często próbują nabrać klientów, oferując im sprzęt, który ukazał się na rynku wiele miesięcy temu. Są w stanie mocno obniżyć cenę, bo wiedzą, że w przeciwnym razie w ogóle nie uda im się go pozbyć. Tylko czy potrzebujesz starego komputera?

Przed zakupem dokładnie obejrzyj produkt. Może okazać się, że dany sklep nie przyjmuje zwrotów towaru przecenionego. Jeśli zatem okaże się, że spodnie są podarte na szwie, nie będziesz mógł ich zwrócić. Wszak towar przeceniony może być nieco zniszczony — i nie jest to na ogół podstawą do reklamacji (inne zasady obowiązują w przypadku zakupów online).

Życzymy udanych zakupów!