Niedawno władze Wielkiej Brytanii przyjęły nowy budżet. Zakłada on między innymi zwiększenie składki na ubezpieczenie National Insurance.

Wyższe składki na ubezpieczenie

Zmian w budżecie ogłoszonym przez brytyjskiego ministra finansów Philipa Hammonda w Izbie Gmin jest kilka. Najważniejsze ograniczają się jednak do podwyższenia wysokości składek na ubezpieczenie National Insurance dla osób samozatrudnionych. Zamiast 9 proc. będą one teraz wynosić 11 proc. Warto jednak zaznaczyć, że wzrost składek odbywać się będzie stopniowo. Najpierw wzrosną one z 9 proc. do 10 proc., by w 2019 roku osiągnąć zaplanowany poziom 11 proc.

Plany podniesienia składek spotkały się z ostrą krytyką. Minister Hammond obiecywał bowiem jakiś czas temu, że nie będzie podnosić podatków. Polityk odniósł się do tego zarzutu. Powiedział, że wprawdzie z jego ust padła taka obietnica, ale w ostatnim czasie w Wielkiej Brytanii dramatycznie wzrasta liczba osób samozatrudnionych. Różnice w wysokości podatków płaconych przez te osoby w porównaniu z podatkami płaconymi przez osoby zatrudnione na etacie powodowały osłabienie systemu podatkowego, któremu trzeba było położyć kres, jeśli brytyjska gospodarka nadal ma się rozwijać w takim tempie, jak obecnie.

Więcej miejsc w szpitalach

Ale nowy budżet to nie tylko wyższe składki na ubezpieczenie dla samozatrudnionych. Władze zdecydowały również o podniesieniu stawki minimalnej do 7,5 funta za godzinę, a kwoty wolnej od podatku do 11 500 funtów rocznie.

Poza tym politycy zapowiadają, że dofinansują brytyjską służbę zdrowia i system opieki socjalnej. Na cele tej ostatniej przeznaczone zostaną dodatkowo dwa miliardy funtów. Dzięki tym środkom uda się na przykład zapewnić konieczną opiekę poszpitalną osobom najuboższym. To konieczne także z punktu widzenia służby zdrowia. Analizy przeprowadzone przez ekspertów pokazały bowiem, że wiele łóżek w szpitalach zajmują pacjenci, którzy wprawdzie nie wymagają już hospitalizacji, ale potrzebują opieki poszpitalnej. Tyle tylko, że nie mogą sobie pozwolić na nią ze względów finansowych. Lekarze pozostawiają ich zatem w szpitalach dłużej niż to konieczne.

Droższe papierosy i alkohol

Nowy budżet przewiduje podwyższenie cen papierosów i alkoholu. Za paczkę papierosów trzeba będzie w Wielkiej Brytanii zapłacić o 35 pensów więcej niż dotychczas. Butelka whisky będzie droższa o 36 pensów, a pinta piwa o 2 pensy.

Stabilna sytuacja

Dodatkowe środki z budżetu krajowego otrzymają także rządy lokalne Szkocji (350 milionów funtów), Walii (200 milionów funtów) i Irlandii Północnej (120 milionów funtów). Mimo to, jak zaznaczają eksperci, minister finansów Philip Hammond jest ostrożny w dysponowaniu środkami budżetowymi. Przyznaje to zresztą sam minister, który podkreśla, że przed rozpoczęciem negocjacji na linii Bruksela — Londyn konieczne jest zachowanie stabilnego budżetu.

Warto przy tym podkreślić, że brytyjska gospodarka wciąż nie przestaje zaskakiwać dobrymi wynikami. Minister Hammond powiedział, że najnowsze prognozy zakładają wzrost gospodarczy w 2017 roku na poziomie aż 2 proc. Wcześniej przyjmowano, że wyniesie on tylko 1,4 proc. To spora różnica. I zadziwiająca wiadomość, zważywszy, że jeszcze w tym miesiącu Wielka Brytania oficjalnie rozpocznie negocjacje dotyczące zasad opuszczenia przez nią Unii Europejskiej poprzez uruchomienie tzw. artykułu 50 przez premier Theresę May.